Gratulowałam osobiście ale i teraz gratuluję Melani sukcesu.
Pokazała się jak prawdziwa dama, milo było na nią patrzec. Niestety fotki na wystawie robił mój mąż (raczej za karę) więc i raczej nie mam co pokazać.
Spacerek był bardzo udany, zwłaszcza, że przyświecało nam prawie wiosenne słoneczko. Takie stadko beardie to naprawdę imponujacy widok (polecam wszystkim
). Spotkanie w towarzystwie przyjaciół to podwójna przyjemność. Winko "odbiło mi się czkawką" na połowe kolejnego dnia ale co tam nie codzień na takie okazje.
Czekam na kolejne spotkanie!