My równiez pokazaliśmy sie godnie: Deep dosk 2/5 w pośredniej, Rafi wygrał championy a Daisy klasę pośrednią
. Ale i tak wisienką na tym torcie był - nie mogę się powstrzymać Gosiu - BIS Weteran dla naszego Tatusia Grega!!! Bardzo się więc cieszę, że Gosię namówiłam
.
Poza tym był bardzo miły grill i pogaduchy hodowlane do póznej nocy u Anetki, zakończone miłym nocnym spacerkiem w deszczu na camping (miało być 3 km skończyło się na 6), nawet Bliźniaki się zmęczyły
, a Rafi doslownie nosem ciągnął. Spały do 9.
Drugi dzień to doskonałe seminarium zorganizowane przez Anetkę, nawet strugi deszcu nie przeszkodziły dzielnym miłośnikom talerzyka, w tym Deepciowi i Maciejowi, który dzisiaj ledwo wstał na plecy hihi.
Słowem wielce sympatyczny i pożyteczny weekend, za który dziękuję wszystkim, a szczególnie Anetce, dzięki której mozemy się rozwijać nie tylko wystawowo.