Axel to Asklepios, niestety foteczek Achillesa "Lesia" jeszcze nie mam .
Co do potargania Ballu, molestowanie przez maluchy nie wchodzi w rachubę, mamuśka jest nietykalska. Sama tak wariuje , ze fryzurkę wiecznie ma jakby własnie wstała z łóżka.
Tak to prawda Axel jest dużo ciemniejszy od Ambrozji. On właściwie jest prawie idealnie czarny. Akurat to mi się u niego bardzo podoba.
I tu się okazuje jak potrafi się gust zmienić. Teraz najbardziej podziwiam beardedy z intensywnymi kolorami, głeboka czerń, brąz
itd .Wczesniej uwielbiałam takie slejtowe jasne beardołki
Przepraszam za zły opis
, te na płocie to Axel i Afrodytka, która uwielbia naszego sąsiada labradora.