Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
 
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Vega i nowy lokator Furtiva (Tiva)  (Przeczytany 76873 razy)
daisy
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 203



« Odpowiedz #165 : Grudzień 03, 2010, 20:33:42 »

Daga, jakoś babcia na taką zołzę nie wyglądała, ale cóż, może to się kumuluje z pokolenia na pokolenie Uśmiech
Kilka dni temu odwiedziłam rodzinkę i... ogrodzony ogródek, więc Tiva miała okazję poszaleć z Vegą po śniegu, oj szkoda, ze ciemno było i telefoniczne fotki w buty mogę sobie wsadzić. W każdym bądź razie pannom bardzo spodobał się biały puch, z tym że Tiva ginęła w zaspach Mrugnięcie Po tym całym spacerku zobaczyła, że świat na mieszkaniu się nie kończy i teraz mam nie lada zadanie - wyjść z Vegą na spacer niezauważona przez Tivę, która pierwsza wybiega na klatkowy korytarz  Z politowaniem Wczoraj zołza się wymknęła i ani wołanie, ani cmokanie nie sprowadziło jej do domu, więc co Aśka stwierdziła? Nie będzie mi tu gówniara podskakiwała! Przymknęłam drzwi i przez szparę obserwowałam. Dobrych parę minut kręciła się przy drzwiach z korytarza na klatkę, piszczała, szczekała (biedni sąsiedzi), aż w końcu zrezygnowana wróciła pod drzwi mieszkania. Jeden zero dla mnie Uśmiech  Biedna Vega w tym czasie patrzyła na mnie jak na wariatkę, która wyszykowana na spacer zamiast ją wypuścić z łepetyną przyklejoną do drzwi czekała nie wiadomo na co Mrugnięcie W każdym bądź razie, po powrocie Tiva została wygłaskana i zabrana na naręczny spacer..oj chyba czas to zaniechać, bo panna coraz więcej waży. Teraz jesteśmy na etapie przyzwyczajania do obroży. Oj dzieją się cyrki, mała zdążyła już z obroży zrobić kantar i wędzidło, ale idzie nam coraz lepiej i obecnie, jak zajmie się zabawą, nie zwraca uwagi na tę ozdobę Uśmiech
Zapisane
Marta
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 380



« Odpowiedz #166 : Grudzień 03, 2010, 23:18:21 »

Hihi, niezła kombinatorka Ci się trafiła Mrugnięcie A zdjęcie ziewającej Tivy jest cudne Uśmiech
Zapisane
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #167 : Grudzień 05, 2010, 10:16:09 »

Oj, Asiu, niełatwe miesiące przed Tobą Uśmiech Dobrze, że przynajmniej to starsze "dziecko" masz już odchowane Mrugnięcie
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
daisy
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 203



« Odpowiedz #168 : Grudzień 16, 2010, 20:11:02 »

Zdjęć póki co nie będzie, bowiem kabelek znajomemu porzyczyłam, a czytnik kart odmówił posłuszeństwa Smutny
Faktycznie, takiego cwaniaka to ja jeszcze nie miałam (nie licząc fretki) Uśmiech
Jesteśmy już po kolejnym odrobaczeniu, szczepieniu i powoli Tiva zaczyna wychodzić z nami na spacery, choć w sumie ciężko to tak nazwać, bo pannie łapy marzną, więc ja z Vegą spaceruję, a ta jest niesiona na rękach (dopóki mi ręce nie drętwieją, bowiem już około 7 kilo waży). Śnieżne harce w wykonaniu tych dwóch panien to istny poemat. Vega tarza się w śniegu, Tiva biega po niej, Vega biega za aportem, Tiva powarkując i poszczekując próbuje ją dogonić, jak się uda aport idzie w odstawkę bowiem panny mają naprawdę niezły kontakt, więc daję im się sobą nacieszyć Uśmiech
W domu meble zaczęłam spriskiwać środkami przeciw gryzieniu, a to dlatego, że panna stwierdziła, iż ława jest najlepsza na pozbycie się swędzenia dziąsełek co mi jakoś nie specjalnie odpowiada. Poza tym jeszcze niczego nie niszczy (nie licząc butów mojej rodzicielki, która będąc z wizytą nieopatrznie zostawiła je na wierzchu Mrugnięcie )
Tivie apetyt dopisuje, czasami aż za bardzo i jeszcze trochę, a będę miała chodzącą baryłkę Mrugnięcie Jedno nad czym teraz się zastanawiam - jak odgonić ją od Vegowej miski? Tiva podrosła i bez problemu do niej sięga, żarełko daję im w jednym czasie (pomijając dodatkowe posiłki gówniary), by nie faworyzować jednej czy drugiej i wygląda to tak - Tiva biegnie do swojej miski, wącha, biegnie do Vegi, która ma dokładnie to samo i niemal z pyska jej wyjada, po czym wraca do swojej i znów je... Czy dzielić je na czas posiłku?
Zapisane
Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1293



WWW
« Odpowiedz #169 : Grudzień 17, 2010, 07:42:55 »

Ja uważam, że mimo wszystko powinnas próbowac karmić je razem tak aby nauczyły się jeść w swojej obecności bez wyjadania sobie z misek. Bardziej mam tu na mysli malutką.

U mnie mimo obecności maluszków posiłki odbywają się może nie wspólnie ale w obecności tych drugich. Maluszkom wyraźnie pokazałm, że nie wolno wyjadać z misiek dorosłych i coprawda krąża wokoło dorosłych jak sępy ale nie wyjadają.

Gdy karmię maluchy dziewczyny również nie mogą podchodzić do misek więc tylko czatują (zwłaszcza Jolly) kiedy jakiś chrupek wyleci z małego pyszczka trochę dalej od miseczek i oczywiscie zjedzą to co maluchy nie pozbierały  Chichot .

Więc jakoś to opanowałam uff.
Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #170 : Grudzień 17, 2010, 08:09:25 »

Każdy ma swój sposób. Moje psy jedzą albo w osobnych pokojach, albo w dużych odległościach, maluchy osobno. Głównie ze wzlędu na szybkość jedzenia. chcę by każdy sobie spokojnie zjadł.
Jesli chcesz by jadły razem stań pomiędzy nimi i malude konsekwentnie odnos do jej miski.
Nie martw się, ja w tym wieku daję "do oporu", po pierwsze za chwilę to wybiega przy tej energii a po drugie będzie miała z czego tracić gdy wejdzie w wiek niejadka. Odchowałam tak całe stadka już i nigdy nie było grubasa. Te co są u mnie na kwarantannie mają między prawie 6,5 a ponad 7,5 kg. Nie sa bynajmniej grube. Daisy to mocna sunia - 23 kg jako dorosła w wystawowej kondycji, Vivaldi był ważony przy mnie na kryciu - 30 kg. Nie spodzewam sie więc, by były to małe i drobne szczenięta. Lżejszej trochę budowy jest Fiordiligi.
Suchego np. zjadają po ok. 1/2 kubka na jeden raz.

Szczęściem "moje" za meble się w ogóle nie biorą, ganiają z zabawkami, dostają gryzaki i jest spokój. Wiele zabawy dostarcza im tunel z Ikea dla dzieci - 1,70 dł. (nawet Daisy w nim szaleje, choc się ledwo mieści). Rozkładam w salonie i po pól godziny zwłoki. Po złożeniu nie zajmuje prawie miejsca.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2010, 08:46:08 wysłane przez Dagmara » Zapisane
daisy
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 203



« Odpowiedz #171 : Styczeń 07, 2011, 19:23:17 »

Trochę miałam ostatnio zamieszania w życiu prywatnym i nie udzielałam się na forum, ale już nadrabiam zaległości.
Tiva rośnie jak na drożdżach, młoda panna, na ostatniej wizycie u weta (początek tygodnia) waga wskazała 9,2  Szok Wizytę mieliśmy przymusową, bowiem na delikatnej skórze brzucha pojawił się okropny, zaropiały krwiak. Na szczęście po oczyszczeniu, odkażeniu okazało się to tylko niegroźnym zakażeniem, które przy stosowanej maści szybko się zagoiło.
Na spacery już legalnie wychodzi i przyznam, że nawet jest posłuszna jak się ją przywoła, gorzej z zapięciem smyczy, bo jak tylko wyciągam rękę do obroży to odskakuje, tak więc obecnie uczymy się, że nie każde złapanie za obroże skutkuje zapięciem Uśmiech
Poznaje coraz więcej nowych ludzi, psów i nowych dźwięków. Ostatnio nawet zawędrowała z nami na trening, by przyzwyczajała się do szczekania i innych hałasów związanych z treningami agility. Oj, zrobiła tam furorę, a szczególne wrażenie wywarła na Basi (od Fanty), która z mety instruowała mnie jak nad małą pracować Uśmiech Dodatkowo, Ania, jedna z trenerek, stwierdziła, że już można ją zacząć uczyć podstaw.
Kilka aktualnych fotek: http://pl.fotoalbum.eu/crazydaisy/a570262
Zapisane
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #172 : Styczeń 11, 2011, 17:04:47 »

Siostry zaczęły przedszkole i uczą sią juz siad, waruj, stój, małe przeszkódki itp. Od brata z Francji dostałam filmik - już cwiczy do wystaw. Słowem można. Szczeniaczki w tym wieku tak szybko chwytają.
Tiva wyglada pięknie, a jakie włoski jej rosną, no no. Poproszę grzecznie na maila: hodowla@zdomuetny.pl plisssssss
Zapisane
daisy
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 203



« Odpowiedz #173 : Styczeń 11, 2011, 17:32:30 »

Zdjęcia poprzesyłam jak dorwę jakiś program graficzny, bowiem pod linkiem takie "surowe" umieściłam.
Co do treningów, już z Magdą ustaliłam, że z Tivą dołączę do szczeniaczkowa, czyli podstawy PT z agility Uśmiech Póki co jednak znów freciak nie daje mi żyć... operowany był w listopadzie, a tu znów wznowa i 3 guzy Smutny Już nie wiem co lepsze - ciągła narkoza i wycinanie guzów w fazie wzrostu czy próbować chemii dającej małe szanse Smutny
Wracając do Tivy, z tym ćwiczeniem do wystaw to chyba mam małe problemy, więc pomęczę dostępnych wystawców jak z małą pracować, bowiem na stole całkowicie mi zamiera i wygląda mniej więcej jak na tym wstawionym zdjęciu, chwilę postawę utrzyma, a potem łepetyna w dół i wyraz mówiący "czego Ty ode mnie chcesz?" W każdym bądź razie chodzenie na smyczy wychodzi jej super, tym bardziej, że na smaczki ćwiczymy, więc grzecznie spaceruje wpatrując się we mnie i moją dłoń. Siad już opanowałyśmy, teraz jesteśmy na etapie waruj i zostań Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2011, 17:36:25 wysłane przez daisy » Zapisane
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #174 : Styczeń 12, 2011, 16:11:27 »

To ćwiczyć stój na ziemi na takoweż smaczki Uśmiech
Zapisane
daisy
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 203



« Odpowiedz #175 : Luty 01, 2011, 15:22:30 »

Tak jak planowałam, z Tivą już rozpoczęłyśmy treningi agility i szczerze mówiąc póki co bardziej interesuje ją wszystko w około niż ja sama, a tym bardziej wykonywanie poleceń Mrugnięcie Pracujemy nad uświadomieniem jej, iż ja jestem bardziej atrakcyjna niż otoczenie, dlatego wiele spacerów odbywamy bez Vegi ganiając się jak wariatki i szarpiąc gryzakami. Efekt? W domu skupiona na mnie, na spacerze sam na sam ok, na hali w gronie innych szczeniaków - totalna olewka Mrugnięcie
Z wystawowym chodem jakoś sobie radzimy, ze staniem już gorzej, przynajmniej poza domem, bowiem łepetyna kręci się w tę i spowrotem obserwując czy czegoś ciekawszego nie znajdzie się w okolicy. Mimo, że Tiva reaguje na przywołanie to ostatnio bieganie ma ograniczone, pracujemy nad chodzeniem bez ciągnięcia, zatrzymywaniem się, siadaniem, ruszaniem itd... No ale dosyć o pracyz Tivą, może o samej gówniarze coś napiszę Uśmiech
To mały odkurzacz! Wcina wszystko co znajdzie na swojej drodze, zarówno ze swojej miski jak i współlokatorów, ostatnio przyłapałam ją jak z łepetyną w klatce zjadała fretkom gotowanego indyka. Co za tym idzie, brzusio i dupsko rośnie, nie pamiętam by Vega kiedykolwiek miała taką masę  Szok Włos coraz dłuższy i znacznie jaśniejszy, szczególnie na ogonie i przednich łapach, jeszcze trochę a i w spineczki trzeba sie będzie zaopatrzyć, by grzywka w oczy nie wpadała. Dobrze, że z czesaniem nie ma problemu, choć czasami odbija jej głupawka i stara się zabrać mi szczotkę i podgryzać. Zresztą kradzieże to chyba jej ulubione zajęcie - skarpetki mi giną, buty... już się nauczyłam, że wszystkie, bez wyjątku trzeba chować, no chyba, że celowo nastawiamy się na ich poszukiwanie. Piloty, telefony i inne gadżety jakimś dziwnym trafem z półeczki znajdowały się w legowisku (na szczęście nie naruszone), dlatego wylądowały wysoko, poza jej zasięgiem.
Zapisane
Marta
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 380



« Odpowiedz #176 : Luty 01, 2011, 16:24:21 »

Hihi, nieźle się uśmiałam. Druga część Twojej opowieści idealnie pasuje do Mufina- co tam skarpetki, on raz ukradł pewnej pani mięso z siatki z zakupami!! Szok Pozdrowienia dla szalonej Tivy Uśmiech
Zapisane
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #177 : Luty 01, 2011, 21:59:26 »

Jej siostry tez szaleją na przedszkolu, kochają przeszkody (szczególnie dla Ligi agillity to świat), ale ćwiczą b. ładnie, postawy wystawowe również  - wstawię jutro fot. Też są tłuste - 4 miesiące 12 kg. Ale temperamneciki to mają, oj mają. A poza tym ktoś tu chciał "żywe" dziecko, więc zgodnie z zamówieniem Mrugnięcie)))))
Zapisane
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #178 : Luty 02, 2011, 09:02:19 »

Daisy, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że podam link do artykułu, w którym Twoje zwierzaki były jednymi z bohaterów Uśmiech

http://pies.onet.pl/58940,13,17,kiedy_pies_ma_przyrodnie_rodzenstwo,artykul.html

I jeszcze galeria:

http://pies.onet.pl/1304,1,1,pies_i_inne_zwierzaki,galeria.html
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1293



WWW
« Odpowiedz #179 : Luty 02, 2011, 19:08:57 »

Zdjęcia poprostu rewelacja. Chichot
Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wolfes world-of-dogs wolodyjowskiego konfederacja ospzychlin