dzisiaj spacerek ze smartnessami na pokrytym śniegiem polu. niesamowite bo u nas [50km dalej] nie ma śniegu ani grama..
psiaki się wybiegały, wyszczekały, wytarzały i zrobiły nam przyjemność bo porządnie się wymęczyły
Peanut został przyjęty przez wesołą gromadkę bardzo poprawnie, aczkolwiek głowa rodziny Greg od czasu do czasu sztorcował małego łobuza. chociaż wcale mu się nie dziwię skoro dzieciak cały czas zaczepiał jego kobietki
dziewczyny też nie pozostawały dłużne 'końskim zalotom' podrostka, a co!
na zdjęciach: Peanut, Greg, Bounty [ojoooooj, zakochałam się....!], Plindza, Kora i babunia Boogie
daję linka, bo zdjęć jest sporo i ciężko mi wybrać najfajniejsze
http://tinyurl.com/9ub4seMałgosia, dzięki