Admin

[my-bearded]

Dobrze, że nie słychać z tylnego siedzenia "DALEKO JESZCZE?"
Kofi przestaje szczekać po 20 - 30-u km więc zatyczki w uszy i jakoś jedziemy.

[Aga - Greta]

Jak jedziemy do parku na super bieganie to Greta siedzi między siedzeniami i się dokładnie rozgląda, mam wrażenie że ona bardzo dokładnie wie gdzie jedzie. Ja powiem jedziemy to wychodząc na dwór to od razu do samochodu zasuwa biegiem  i czeka aż księżniczce drzwi otworzą. Jak jedziemy dalej to chwilę patrzy przez okno a później jakby znudzona kładzie się na siedzeniu i śpi nawet całą drogę, przybierając dziwne pozycje. Najgorzej to było jak była młodsza ślinienie, wymioty dosłownie masakra. Teraz można powiedzieć że podróż to przyjemność. 

[Małgorzata]

można tu spędzić nie tylko weekend. Dla chętnych można przecież zarezerwować pobyt na dłużej :-)

[my-bearded]

Jak jedziemy do parku na super bieganie to Greta siedzi między siedzeniami i się dokładnie rozgląda, mam wrażenie że ona bardzo dokładnie wie gdzie jedzie.

I tu moja wątpliwośc:
Pies (szczególnie beardeciej postury) pomiędzy siedzeniami jest bardzo niebezpieczny. Nie wiem czy gorzej jest stracic psa albo życie czy troszkę zmierzwić sierśc championa szelkami. Nasze jeżdżą zawsze w bagazniku a na dłuższych trasach w szelkach. Wiem, że nie mają takiego wyglądu jak inne wystawowe, ale czasem warto się zastanowić co wybrać. Zawsze pozostaje klatka, w której pies jest najbezpieczniej ulokowany i nikomu nie zagraża. Troche morałow z mojej strony, ale słucham innych opinii

[Marta]

Mufin jak tylko wsiadamy do samochodu od razu zasypia i przesypia całą drogę Przez kilka pierwszych podróży wymiotował, ale całe szczęście bardzo szybko mu to minęło

[Małgorzata]

co do podróżowania - zgadzam się z my-bearded. 100% racji.

[Aga - Greta]

a czy ja napisałam że Gretka jeździ bez szelek???  Kobiety  uwierzcie że mierzwię championa  i zapinam ją w te szelki. Ale już niedługo laska przesiądzie się do bagażnika bo jak jadą razem z moją córką z tyłu to afera na całego    jedna drugiej dokucza.
Wiem co ma na myśli  my-bearded miałam takie zdarzenie z naszą 2 kg yoreczką kiedy podczas gwałtownego hamowania ( a siedziała mi na kolanach ) omal nie złamała sobie karku o deskę rozdzielczą. Od tej pory się szelkujemy

[my-bearded]

Cieszę się, że taka zgodność w poglądach i postępowaniu

[Aga - Greta]

Niestety widzę też czasem jak co nie którzy przewożą psiaki. Najgorsze że czasem widuję małe dzieciaczki bez fotelików gdzie mama zapięta, tata zapięty a maluszek stoi przy szybie albo właśnie między siedzeniami. To dopiero widok

[my-bearded]

Bo to jest bezstresowe wychowanie Wszak dziecku niczego nie można zabronić. Na szczęście pies ma się słuchać i już.

[Dagmara]

Kofi sam jest jak kawałek jesieni. Pięknie!