Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
 
Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Qpki i inne pyszności  (Przeczytany 10217 razy)
Maja
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 148



« Odpowiedz #15 : Listopad 20, 2010, 18:15:04 »

Dołączam do wątku, bo Chanti uwielbia stołować się poza domem. Cała przygoda zaczęła się mocno tragicznie, w pierwszym tygodniu bycia w nowym domu, Chanti zjadła prawdopodobnie fragment zdechłego ptaka! Potem prawie przez tydzień miałyśmy w domu gehennę. Weterynarz, zastrzyki, kroplówki, wymioty, czyszczenia. Było mi jej niewyobrażalnie żal. Ta historia nauczyła nas, że trzeba jej bardzo, ale to bardzo pilnować, ponieważ nie za bardzo umie odróżnić co się nadaje do jedzenia, a co nie. Na tym jednym razie sprawa się zakończyła, a my co spacer trenujemy komendy „fuj” i „zostaw”. Gdy bierze do pyska cokolwiek innego niż duży patyk, i nie reaguje na „zostaw”, to bez jakichkolwiek obiekcji pakuję jej ręce do pyska i wyciągam to co tam ma. Jesteśmy już na tym etapie, że w zdecydowanej większości przypadków woli wypuścić zdobycz na chodnik, niż narażać się na gmeranie w pysku. I dobrze, bo to wątpliwa przyjemność Mrugnięcie
Idąc za radą doświadczonych opiekunów, którzy polecają w tym wątku Rumen Tabs ze żwaczem firmy Mikita, zakupiłam pudełko tabletek i rozpoczęłam podawanie. Na razie ilości testowe - muszę mieć pewność, że jej to nie szkodzi. Jeśli testy wypadną pomyślnie będę jej podawać tabletki żeby sprawdzić czy faktycznie przestanie się interesować podgniłymi odpadkami, który można czasem znaleźć w trawie.
Drugą rzecz jaką jej podaję, pomijając posiłki, to smakołyki zawierające wapń. Chanti zaczęła obgryzać ściany. Ulubione miejsce odpoczynku, to przestrzeń pomiędzy podwójnym oknem balkonowym a zasłonami. Tam śpi i stamtąd prowadzi obserwacje. W tym właśnie kącie zdemontowała listwy przypodłogowe, bo utrudniały lizanie i gryzienie ściany w pozycji leżącej. Smaczki z wapniem podajemy już około tygodnia, może 10 dni, i nie chciałabym zapeszać, ale mam wrażenie, że ściany nie są już dla niej takie kuszące.

Uaktualnię wypowiedź z czasem i opowiem o wynikach testów Mrugnięcie
Zapisane

Maja
Marta
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 380



« Odpowiedz #16 : Listopad 20, 2010, 20:34:28 »

Mufin też demoluje listewki,ale nie wydaje mi się żeby robił to żeby dostać się do ścian, raczej lubi po prostu drapać i atakować różne sprzęty (kartony na podłodze nie mają u nas prawa bytu!)Mrugnięcie
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

underword wiedzminlandrp wolfes world-of-dogs watahapierwotnych