Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
 
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co robić gdy pies zaczyna okazywać lęk i strach  (Przeczytany 44531 razy)
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #30 : Październik 10, 2009, 10:52:17 »

masz racje, co do wątku i chyba nie ma co więcej na ten temat rozprawiać. Sugestie są podane, a problem strachliwości w rasie mamy na uwadze.
dodam tylko, że Skipper (Double Happy Smartness) trenuje agility i obedience, a Sara bierze udział w treningach pasienia (jedne z ostatnich newsow) więc moja odpowiedż dotyczyła, nie tylko wystaw, stąd odsyłam na strony właścicieli.
I cieszę się, że nasze birdołki Iwonko, tak fajnie się rozwijają i są takie fajne :-)

Jedno mi się jeszzce nasunęło, czytając ponownie wszystkie wątki.
Wiatr, silny i porywisty często zapowiadający burzę wywołuje czasmi u psów (nie tylko bearded collie) zaniepokojenie czy strach. Często psy reagują zanim my, ludzie zdążymy skojarzyć to z burzą.
Zapytanie dotyczyło strachu przed wiatrem, po którym burzy nie było, ale.. i tu mam wątpliwość. Burza mogła być kika-kilkanaście lub dziesiąt kilomerów od psa (i was), burza przeszła bokiem, ale wiatr ją zapowiadający dotrarł.

Obserwujcie swoje pociechy dalej, jesienią, zimą, gdy wiatry są, ale burz już raczej nie. Ciekawa jestem, czy na to będą reagowały. Dawajcie znać, jeśli się coś będzie działo.
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2009, 11:12:17 wysłane przez Małgorzata » Zapisane

Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1293



WWW
« Odpowiedz #31 : Październik 12, 2009, 08:43:50 »

Temat okazał się dobry do burzliwej dyskusji, super. Ja tylko chciałam dodać ze swoje strony jako hodowcy Vegi i Peanuta, że nie są to strachliwe beardedy tylko w tym przypadku wrażliwe na pewne odgłosy. Bardzo proszę nie generalizowac.

Mnie jako osobie, która lubi i pracuje z psami chciałam nadmienic, że nie musze szukać za granicą beardie pracujących, poniewaz mam je pod nosem:

Ballada- agility, frisbee
Kropeczka- agility, frisbee
Vega - agility
Axel- frisbee
Jolly- zaczyna frisbee

Może nie jest to do czego zostały one stworzone czyli pasienia ale każdy sport człowieka  z psem jest namiastka własnie tej pracy. Ballu, Axel, Kropeczka to delikatne, wrazliwe psy ale kiedy zaczyna się zabawa-praca budzi się w nich zew krwi i w 100% procentach sprawdzają sie w tym co robią. Nie panikują, nie "robią pod siebie" na widok innego psa czy nadchodzącego czowieka. Nawet jeśli szczekają nie rzucają sie z agresją na nieznane. Zawsze sa chetne do nowych znajomosci i zabawy , czy tak zachwouje się strachliwy pies, na pewno NIE.
To sa psy pasterskie więc, wrazliwe na chałasy i delikatnej natury, zresztę takie sa również shelti, collie, bordery więc równiez przedstawiciele ras pastreskich. Przykład borderów , kto je dobrze zna wie, ze to delikatne i wrazliwe psy a przecież wiodą prym w większości psich sportów w tym pasienia. Więc bardzo prosze nie generalizowac i nie twierdzić, ze Bearded Collie to strachliwe psy.

Wiem , ze MIlka widziała na pewno wiele przestaszonych , zlasowanych beardie na wystawach ale trzeba pamiętac, ze beardedy to świetni aktorzy którzy chętnie graja na naszych uczuciach aby osiagnąc swój cel. Moja Ballu bardzo nie lubi wystaw i skutecznie potrafi mnie zniechęcić abym ją tam niezabierała. Pozory moga mylić.
Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #32 : Październik 12, 2009, 09:18:33 »

Wg mnie własnie delikatność beardie jest brana za strach, a wg mnie jest to pewna ostrożność pastucha oraz czasami upartość. Owszem są takie luzaki jak moja Lily np., która odnajduje sie wszędzie i zawsze, a całe zycie wszystko po nie spływa, ale już Daisy nie cierpi sytuacji przymusu i potrafi robić w tył zwrot przed sędzią, a za chwilę, gdy to ONA chce, rzucić mu się w ramiona (takim uparciuszkiem był też swego czasu Rafi, a to bardzo zrównowazony pies). Ale to już problem z zakresu posłuszeństwa, a nie strach - nie boi się burzy, odgłosów, latających nad nam f16, strzałów (wpadliśmy w tym roku w środek polowania z nagonką u nas w lesie i beardie uważały, ze to super zabawa, ze pańcia z panem lezą na ziemi a wokół strzały, psy myśliwskie i tym podobne atrakcje Mrugnięcie), pogoniła na próbach pracy barana, który rzucił się na nią z rogami, krowy na polu sąsiada.
Reasumując uważam, że trzeba porządnie socjalizować, szczególnie z dźwiękami, dostarczać różnorodnych wrażeń i nie oczekiwać, że beardie będzie czym innym niż jest czyli często uczuciowym psem, o dużym poziomie wrażliwości. I za to je chyba kochamy, prawda?
Co nie zwalnia z odpowiedzialnosći za dobór psów o dobrych charakterach i starannej, pierwszej socjalizacji szczeniąt w naszych hodowlach. Ale nie przesadzałabym, ze akurat beardie to takie straszaki - wg mnie w porównaniu z innymi rasami, a trochę obserwuję, mając styczność z dogami oraz innymi rasami, na kilku szkoleniach np., na które chodziłam ze swoimi psami, by miały większe niż inne problemy - przeciętnie.
Mnie osobiście bardziej martwią nakręcające się beardie, które własciciele z trudem opanowują na wystawach, muszą przed ringiem "zmęczyc", by w ogóle opanować, oraz agresywne - a widziałam to już też. Ale to już temat na inny wątek.

A co do pracy to jednak troche beardie ćwiczy, i pewnie wraz z dostępnoscią szkoleń bedzie tego coraz wiecej. Z własnego podwórka - Deep i Daisy zdane PIP-y, i chcemy dalej próbować swoich sił w pasieniu, Deep malutkie kroki we frisbee, Rafi i Lily zakwalifikowane jako potencjalni dogoterapeuci, malusia Black Rose zaczęła właśnie szkolenie przedszkolaka w fundacji zajmującej się dogoterapią - kto wie, w co się to przerodzi.
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #33 : Październik 12, 2009, 09:25:27 »

Daga, super - 100% racji!
tylko dodam - a może należałoby się zastanowić, dlaczego niektóre Beardie widziane na ringach się boją? dlaczego noszą kitki pod sobą? one wcale nie muszą być strachliwe, ale... mogą bać się swego Pana, który róznymi, mało przyjemnymi dla beardie sposobami uczy go, jak nosić ogonek nisko...? owszem, czasami warto pomysleć, co zrobić, aby ringu czy biegu na nim Beardie nie traktował jak toru agility  czy łapanki (np. Plindza mnie pasie...), ale nigdy, przenigdy nie może to powodować strachu!
Bearded Collie powinien mieć ogon nosony nisko gdy jest spokojny, unosi go nieco ponad linię grzbietu kiedy jest w akcji, a kiedy jest podekscytowany mocniej, podnosi go jak szblę wyżej. Jedynie ogon zakrecony i zarzucony na grzbiet jest nieprawidłowy, ale często, co niektórzy sedziowie (nie mówimy tu o wszystkich!!!) preferją ogon nisko, niezależnie od tego jak... To częsty jak zauważam problem Birdołków w ringu.

Trudne jest oszacowanie czy jest to natura psa, czy też socjalizacja i pożniejsze utrzymanie i treningi z psem. Zanim się coś takiego wskaże, trzeba się dobrze zastanowić, dowiedzieć o psie więcej.

Tak jak pisze Iwonka, zgadzam się z nią, iż niezaleznie od przyczyny strachu, takie Bearded Collie nie powinny wygrywać, nie, bo to dla zdrowia psychicznego psa (wystawca nie będzie za wszelką cenę walczył o noszenie ogonka, albo pozycję "stój" jak posąg przez 20 minut), i dla rasy dobre, bo domyslać się nie trzeba, i nie zostanie skrzywdzony ten, które być może jest całkiem wartościowy tyle, że ma zbyt "ambitnego" właściciela. A jak komu psiak numer wytnie (Daisy, Rafi  Mrugnięcie), to trzeba po prostu sposób znaleźć. Fakt faktem, sędzia oceniać ma to co widzi w ringu, a nic co mogłoby być.

wrażliwy nie znaczy strachliwy  Uśmiech  

« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2009, 09:34:15 wysłane przez Małgorzata » Zapisane

Milka
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 420



« Odpowiedz #34 : Październik 12, 2009, 10:09:10 »

Być może masz rację Anetko, rzeczywiście pozory mogą mylić. Cel mojej odpowiedzi był zupełnie inny.  Napisałam że ZDARZAJĄ się strachliwe beardedy(czyli że strachliwość występuje w rasie tak jak i w innych rasach pasterskich) Wcześniej tego nie widziałam, teraz tak.Nie był to tylko jeden panikujący pies. Pokręciło się tak, że wyszło że BEARDED COLLIE jest rasą strachliwą.Dodam jeszcze że nie chodziło mi o osiągnięcia wystawowe tak jak słusznie zauważyła Iwona , a o sportowe. Nie twierdzę że polskie birdi nic nie robi w sporcie (robi, i można tu wymienić wiele)  ale nie osiągnęły aż tak wielkich sukcesów jak psy z Państw gdzie jest  beardedów więcej, większe są też możliwości szkolenia.No i  miałam na myśli psy w polskich rękach.Dlatego napisałam że nie powinniśmy się równać z GB, czy SZwecją.(nie chodziło o pochodzenie)


 
Zapisane

_________________________________

Pozdrawiam


http://www.beardedyork.pl
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #35 : Październik 12, 2009, 10:36:36 »

Zapewne, ale wszystko przed nami w sporcie wierzę. Gdy zwiększy się swiadomosć kynologiczna Polaków oraz dostępność na pewno beardie ruszą w szranki.  Na razie mozemy się starać utrzymywać cechy chrakteru, które pozwolą im sprawdzić sie tez na tym polu, nie tylko jako psy wystawowe. Sport na pewno pomaga im w zwiazywaniu z włascicielem, uczeniu otwartosci na swiat i różne sytuacje.
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #36 : Październik 12, 2009, 11:10:40 »

a ja i tak twierdzę, że równać trzeba zawsze do góry a nie w dół, niezależnie czy mówimy o wystawach, pracy psów pasterskich czy sportach. Przynajmniej ja taką ideę wyznaję, i zamierzam się jej trzymać.
Zapisane

AgataW-B
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #37 : Październik 12, 2009, 11:58:17 »

wracając na chwilę z tematu wystaw i sportu na ziemię, czyli do głównego wątku: Piotrek i ja zaobserwowaliśmy że Peanut stał się zdecydowanie bardziej strachliwy. nie chodzi tylko o wiatr czy burzę. podczas gdy jego tendencje do bycia bardzo przyjaznym psem pozostały na tym samym wysokim poziomie [nie boi się ludzi, innych zwierząt. jest towarzyski, uśmiechnięty itd.] to zdecydowanie obniżył mu się próg lęku. pies boi się nawet kabla przesuwanego po podłodze, boi się jak coś spadnie na ziemię. kiedyś tak nie było. po drodze nie zdarzyło się nic co mogło by doprowadzić do takiego lęku. nigdy nie był bity, ani wspomnianym wyżej kablem ani niczym innym. spadające przedmioty nie wywoływały w nim strachu. teraz dość często, w sytuacji dla niego stresogennej, chowa się pod stół w jadalni. przy czym te sytuacje są [biorąc pod uwagę jego dotychczasową odwagę] irracjonalne [chodzi o to że nie robią mu fizycznej krzywdy]. żeby było jasne - pies żyje w domu w którym jest kochany i nie ma siły żeby tego nie odczuwał, tak więc nie jest to kwestia "złych i niedobrych właścicieli".
przy czym to nie jest tak że pies chodzi zahukany i wystraszony przez cały dzień. co to to nie  Mrugnięcie po prostu zmienił się na tyle że bez problemu można zauważyć jego strachliwość.
nie wiem czy to ja coś źle zrobiłam.... czy taki jego urok....
nie chcę żeby się męczył, chciałabym mu jakoś pomóc ale czuję się bezsilna. i nawet, jako że zasada 'kiedy pies się wystraszy - ignoruj go' nie przyniosła najwyraźniej pożądanych rezultatów, zaczęliśmy wywoływać go spod tego stołu żeby go utulić czy zająć zabawą [odwrócić jego myśli od tej nieprzyjemnej dla niego sytuacji]. może kiedyś to zadziała.......
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #38 : Październik 12, 2009, 12:28:04 »

Jednak jakaś przyczyna być musi, bo poznałam Peanuta i strachliwy nie był. Może czas na pomoc specjalisty?
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #39 : Październik 12, 2009, 18:22:08 »

"A Beardie at the age of 1,5 is most likely to pass  a stage of different behavior, they are like teenagers. Some dogs don't know how to behave or react to different sounds/situations."

tłumaczę: Beardie w wieku 1,5 roku, tak samo jak przejście pewnego etapu dziwnego zachowania, są jak nastolatki. Niektóre psy nie wiedzą jak się zachować lub reagować w różnych sytuacjach/na dżwięki.

Kiedyś czytałam artykuł, (Państwa Redlickich) w przyjacielu psie chyba, a może w jakiejś książce przez nich tłumaczonej, że dorastające psy czasami miewają taki swój czas "strachów", i boją się rzeczy, które były jeszcze niedawno codziennością albo na które nie zwracały uwagi, bo były "zbyt zwyczajne". Ten etap wraz z dojżewaniem zazwyczaj sam przechodzi bez echa.
Muszę powiedzieć, że zawsze z tym się zgadzałam i obserwowałam niejednokrotnie. Stąd i nie zgadzam się z opinią lekarzy, że do końca serii wszytsikich szczepień nie wolno psa wyprowadzać i musi mieć kwarantannę. Po pierwsze pies jest już zabezpieczany a kolejne szczepienia tylko uzupełniają niedobory w związku ze wzrostem, a czasami poszerzają wahlarz chorób p/którym psa szczepimy, ale zaniechanie socjalizacji w tym wieku, robi właśnie gigantyczną dziurę, i problemy w przyszłości. Bearded Collie zdecydowanie takiej socjalizacji wymaga, i to bardzo wczesnej, i nie mniej jej potrzebuje niż szczepień.

To co ja zauważam, to iż im więcej przeróżnych doświadczeń ma szczenię Bearded Collie, w im więcej miejsc jest zabierane, głośnych, ciekawych, (łodzie, promy, centra handlowe, jarmarki, wystawy, goście) im więcej spotyka nowych nieznanych sobie sytuacji kiedy ma kilkanaście tygodni, tym mniej lub praktycznie wcale nie widać tego okresu "strachliwego nastolatka". Jakby bombardowanie sytuacjami za młodu uodparniało psa na "nowe", :nieznane", dziwne" - jak szczepionka  Uśmiech
Może tu leży problem? ale trudno etap rozwoju nazywać problemem... nie ma co panikować, moim zdaniem, jak znam Penauta i jego zachowanie, dorośnie, i za kilka miesięcy już problemu nie będzie.
Tak samo jest z grzecznością Beardie, z regóły około 5 miesięczne zaczynają być "głuche" na przywołania, i choć to rasa wręcz "niezgubliwa" to jak dorastają robią takie rzeczy, próbować mogą nawet ucieczek... ja przeczekuję, wyprowadzam na wyciąganej smyczy... po 1-2 miesiącach to przechodzi samo. Ot, reaguję na sytuację i... zawsze jest tak samo, czyli dobrze  Duży uśmiech
Zapisane

Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1293



WWW
« Odpowiedz #40 : Październik 13, 2009, 08:10:54 »

Uprzedziłaś mnie Gosiu ale i tak zrobiłaś to lepiej niz ja  Duży uśmiech Ja w tej kwestii zbyt dużego doświadczenia nie mam ale potwierdzam , ze u Ballady był wlasnie taki okres kiedy jej wrażliwość była bardziej nasilona.
Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #41 : Październik 14, 2009, 20:11:45 »

jakoś mnie uspokoiły te Wasze ostatnie odpowiedzi  Uśmiech zatem przeczekam ten ciężki okres dojrzewania, a jeśli za rok/półtora nic się nie zmieni będę pisać z nową prośbą o pomoc.
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #42 : Październik 14, 2009, 20:38:21 »

a jak reagowal dzisiaj Penaut? na te koszmarne wiatry?

moje generalnie spokojnie, nic sie nie dzialo, poza tym, ze od czasu do czasu Olivier i Greg startowaly biegiem na ogrod i szczekaly na cos...
na spacerku bylo wietrznie, ale zadnego niepokoju nie obserwowalam.
http://picasaweb.google.com/smartness.beardies/Spacer_pazdziernik2009#
Zapisane

AgataW-B
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #43 : Październik 14, 2009, 21:23:42 »

na dworze pełen spokój. frajda że go wicher na wszystkie strony tarmosił  Mrugnięcie na balkonie to samo. jakby wiatru w ogóle nie było. w domu po zamknięciu wszystkich okien i drzwi [no trzeba było bo zima kompletna...] też spokój. zobaczymy co będzie w nocy  Z politowaniem
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #44 : Październik 15, 2009, 06:34:30 »

Widac Peanut po przeczytaniu naszych postow tez sie uspokoil Mrugnięcie
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

legendarylions wolodyjowskiego wiedzminlandrp world-of-dogs ospzychlin