Dagmara

[Iwona]

Nasze plany były trochę inne, ale jak wiecie życie pisze swoje własne scenariusze. No i dla nas napisało taki scenariusz: na jesień planujemy nasz pierwszy miot po Cherry i Jacku (Philemon Sixth Sense), trzymajcie kciuki

[Aneta]

A to mnie zaskoczyłyście  . Narazie nic nie życzę aby nie zapeszyć  Ale muszę przyznać, że pasują do siebie  I oczywiście trzymam kciuki.

[Małgorzata]

Wiem że zaskoczyło to niemal wszystkich, jednak z punktu widzenia mojego to dobry wybór, i co ważniejsze, zupełnie nie wyklucza planów innych osób :-)
Życie płata figle, i czasami zdaje nam się, że to przeciw nam, a... a może właśnie tak miało być? wierzę, że będzie dobrze.

[Iwona]

I tej wersji się trzymamy - tak miało być

[Dagmara]

I tak trzymać! Gdyby nie odszedł biedny Knigth of Gold nie miałabym mojej Marchewy, Deepcia i innych maludów. Lily za kazdym razem tak miała...

A pies ładny, więc nawet jak będzie kilka miotów to będzie dobrze.

[Małgorzata]

Pies ładny, daje fajne mioty... ale co będzie się działo dalej... zobaczymy  Daga sama wie, jak życie płata figle, i że te figle przynoszą całkiem fajne efekty 

mam głowę od tego żeby kombinować, obserwować i ... planować troszeczkę :-)

Liczę na fajniutkie szczeniątka od Cherry, no i od Beauty :-) ale kto będzie tatusiem dla jej szczeniąt to teraz, w takim obrazie rzeczy...jeszcze tajemnica 

[Iwona]

Randka już za nami, pozostaje czekać na rezultat...

Jack i Cherry

[Iwona]

Krysia nie wytrzymała - już dziś zrobiła USG i... BĘDĄ MALUCHY!!!

[Małgorzata]

Super!! a juz mnie nosilo zeby dzwonic i pytac.. liczylam i... wychodzilo ze musze czekac :-) super!!! Dzieki za newsa!

[Dagmara]

Gratulujemy siostrze!

[DorkaWD]

I ja dołączam się do GRATULACJI!
Jak samopoczucie przyszłej mamy? Mam nadzieję poznać Cherry w Świerklańcu 

Nie mogę doczekać się widoku maluszków  Oboje rodzice bardzo urodziwi i termin taki "prawie" nasz  (po sporym naciągnięciu )

[Iwona]

Dzięki, mama czuje się dobrze, apetycik zaczyna dopisywać Cherry nie będzie w Świerklańcu, ma teraz zasłużony urlop macierzyński. Ale mieszkacie blisko Oświęcimia, więc pewnie będzie okazja - tylko odradzam wizytę, kiedy jeszcze będą szczeniaki, chyba, że macie wyjątkowo silną wolę

A co do terminu, to rzeczywiście prawie Wasz - 12 miesięcy w tą czy w tamtą, to w zasadzie bez większej różnicy

[DorkaWD]

Zima 2008 czy wiosna 2009 - to już tylko sprawa tygodni (kilkunastu)

Zaryzykujemy i pokusimy się o odwiedziny... Silna wola? Moja jest dość dyskusyjna, natomiast mąż jest uparty (zodiakalny Baran).
Będzie okazja do poznania lek. wet. i hodowcy w jednym a taka znajomość i to w okolicy bliskiej, to może być spory PLUS jeśli jesteśmy zainteresowani tą rasą.
(Na Twojej stronce wyczytałam o tym lek. wet. mam nadzieję, że nic nie poplątałam  )

[Iwona]

Wszystko sie zgadza Wlascicielka Cherry - Krysia, jest weterynarzem.

[DorkaWD]

Iwono, jak rozwija się sytuacja? Termin narodzin już tuż, tuż...