Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
 
Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kaszel "kłaczkowy"  (Przeczytany 13705 razy)
Fru
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 199



« : Kwiecień 29, 2009, 15:31:50 »

Od paru dni Skrawek co jakiś czas pochrząkuje. To coś pośredniego między kaszlem a nie wiem czym, taki rodzaj odksztuszania w rodzaju 'mam w gardle kłaczek'. Dzieje się to dziwnie często, jak na samą obecność kłaczka. Z jednej strony zdarza się, że Skrawek liże poduszki, dywan czy coś w tym rodzaju, na których jest trochę jego kłaczków, i może to wciągać do paszczy i przez to kaszleć. Ale z drugiej strony nie wiem, czy to byłoby aż tak częste. Próbowałam mu pozaglądać do mordki, ale ja tam nic nie widzę. Poza tym kaszlem Skrawuś zachowuje się normalnie - łobuzuje, załatwia się zdrowo, je [nawet dość ładnie, napsaurok], śpi itp.

Jakieś pomysły, czy mamy lecieć do veta? Uśmiech
Zapisane

"- O, widzę, że rzeczywiście ma dwa..
- Został mi jeden zapasowy - wyjaśnił Igor, a Skrawek podskakiwał przy nim. - Pomyslałem, że jesli taki jest zadowolony z jednym, to ile będzie miał radości z dwoma.."
T. Pratchett, Carpe Jugullum
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #1 : Kwiecień 29, 2009, 16:38:35 »

nie mam pojęcia co jest Skrawkowi, bo to ciężko ocenić przez neta, tym bardziej osobie, która nie jest vetem [Mrugnięcie], ale jeśli dobrze "zobrazowałam" sobie Twój opis kaszlu to mój York miał to samo. i nie było to nic dobrego... [nie pytaj co, bo nie pamiętam  Niezdecydowany grzdylem wtedy byłam Mrugnięcie]. no więc - jeśli to to samo to leć do veta.
a jeśli źle sobie wyobraziłam Twój opis [pewnie tak właśnie jest], to może i tak się przejdź..?
tak wisz, że niby lepiej dmuchać na zimne czy cuś Mrugnięcie
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 29, 2009, 19:55:20 »

Lepiej wybierz sie do weta, to moze byc cos z gardelkiem, im wczesniej lekarz go zbada tym lepiej.
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 29, 2009, 20:31:19 »

W ramach "pierwszej pomocy" na gardziałko dobry jest kleik z siemienia lnianego - łagodzi podrażnienia. Oczywiście bez ziarenek.
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 29, 2009, 21:11:19 »

zdecydowanie doradzam wizytę u weta. Sprawdzić wszystko, węzły chłonne itp. To może być początek np. kaszlu kennelowego (ale nie koniecznie !!!), bo takie były u moich pierwsze objawy. Zastosowany wtedy zylexis pomógł prawie natychmiast, natomiast u koleżanki podobne objawy przekształciły sie w kaszel i terapia antybiotykowa była kiepsko skuteczna, skończyło się też na zylexis i.. po 3 podaniu ustąpiło, czyli zapewne też kaszel kennelowy (psy miały ze sobą kontakt).
Nie twierdzę że tak jest, ale lepiej zawsze leczyć stadium początkowe, niż czekać. Internetowo nie bardzo da się diagnozować...
jesli pies liże posłanie i inne przedmioty niejadalne... znaczy, że coś w gardle (a może dalej) jest, i trzeba reagować. Włosy psom zazwyczaj nie przeszkadzają...
Zapisane

Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 30, 2009, 06:26:10 »

Dodam, że tak w okolicach roku pewne tendencje do podrażnień krtani miała Lily - zapalenie ze 2 razy, nie kaszel kenelowy akurat. Może była to słabsza odporność w okresie dojrzewania... Bo nigdy potem nie chorowała. Często początek kaszlu sprawia wrażenie własnie jakby coś psu przeszkadzało w gardle.
Zapisane
Fru
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 199



« Odpowiedz #6 : Kwiecień 30, 2009, 08:40:45 »

No idziemy do veta dziś. Zobaczymy co powie.

Czytam o kaszlu kennelowym właśnie. Gosia, ten zylexis o którym piszesz to antybiotyk czy jakiś inny lek? Nie wiem czy vetowi podpowiadać jakieś konkrety, czy zostawić to do jego uznania..
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2009, 08:47:15 wysłane przez Fru » Zapisane

"- O, widzę, że rzeczywiście ma dwa..
- Został mi jeden zapasowy - wyjaśnił Igor, a Skrawek podskakiwał przy nim. - Pomyslałem, że jesli taki jest zadowolony z jednym, to ile będzie miał radości z dwoma.."
T. Pratchett, Carpe Jugullum
DorkaWD
Gość
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 30, 2009, 09:16:57 »

Jak długo ta choroba się rozwija?
Panda jest ze mną w zasadzie 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu  Mrugnięcie I w ciągu tego tygodnia (poniedziałek - czwartek) dwa razy miała takie odchrząkanie/odkaszlnięcie (?) chyba to był poniedziałek i wtorek, jeden "napad" dziennie trwający minutę, dwie...
Zapisane
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 30, 2009, 09:40:08 »

Zylexis, kiedyś pod nazwą Baypamune, to środek - w zastrzyku - stymulujący odporność. Bardzo dobry przy wielu schorzeniach, a także profilaktycznie - np. przed dużą halową wystawą typu Poznań.
Zapisane
DorkaWD
Gość
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 30, 2009, 14:17:13 »

Dziś jedziemy do weta (lecznica Krysi, tylko Krysia na urlopie  Płacz) Panda dziś dwa razy zakaszlała!
Mam nadzieję, że to nic poważnego i że ludzie się tym nie zarażają. Moja Malwa jest po szczepieniu i ma obniżoną odporność  Złość
Macie jakieś informacje na temat zarażeń ludzi kaszlem kannelowym?
Zapisane
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 30, 2009, 14:53:26 »

Dziś jedziemy do weta (lecznica Krysi, tylko Krysia na urlopie  Płacz) Panda dziś dwa razy zakaszlała!
Mam nadzieję, że to nic poważnego i że ludzie się tym nie zarażają. Moja Malwa jest po szczepieniu i ma obniżoną odporność  Złość
Macie jakieś informacje na temat zarażeń ludzi kaszlem kannelowym?

Nie wydaje mi sie, zeby to byl kaszel kennelowy. Podejrzewam, ze to raczej wynik tego:



Z tego co wiem ludzie od psow sie nie zarazaja, ani kaszlem kennelowym, ani innym.

Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
DorkaWD
Gość
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 30, 2009, 17:12:27 »

Zagadka rozwiązana...
Nasze Amberoski się przeziębiły - Iwonka miała rację

Zapisane
Fru
GMBC
Aktywny użytkownik
***
Offline

Wiadomości: 199



« Odpowiedz #12 : Kwiecień 30, 2009, 17:15:11 »

Ja to się czasem zastanawiam, po co my chodzimy do veta Mrugnięcie

Właśnie wróciliśmy i diagnoza jest identyczna jak ta, którą postawiła pani doktor Iwonka Mrugnięcie Burki się przeziębiły od jeziora. Mamy go nafaszerować rutinoscorbinem oraz tabletkami na odporność zapomniałam_nazwy_ale_na_B Mrugnięcie I przyjść do kontroli. A, i jeszcze musimy odstawić patyczki [jak on to przeżyje?], żeby nie podrażniać gardła.

Dzięki wszystkim za rady  Buziak Nawet tym, którzy mnie śmiertelnie wystraszyli na pół dnia Mrugnięcie
Zapisane

"- O, widzę, że rzeczywiście ma dwa..
- Został mi jeden zapasowy - wyjaśnił Igor, a Skrawek podskakiwał przy nim. - Pomyslałem, że jesli taki jest zadowolony z jednym, to ile będzie miał radości z dwoma.."
T. Pratchett, Carpe Jugullum
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #13 : Maj 01, 2009, 21:07:24 »

No i dobrze, że nie kaszel kennelowy, czym pewnie trochę nastraszyłam  Duży uśmiech (ludzi ta choroba nie dotyczy, Dorka wybacz straszenie.. ale teraz jesteś doinformowana i w razie co... wiedza przyda się Chichot). Warto zawsze sprawdzić. Tak czy owak Zylexis czy Baypamun (oba leki są dostępne, i oba mają to samo działanie i jeśli się nie mylę, taką samą lub podobną substancję czynną), to dobra rzecz, to preparaty podnoszące odporność ogólną organizmu, więc i przy przeziębieniu dobre. To nie antybiotyk ani żaden "twardy lek". Bezpieczny. Ja stosuję je w przypadku właśnie jak pisze Daga - dużych wystaw, szczególnie jesiennych.

a swoją droga, zastanawiam się nad tym przeziębieniem... mam psy od 30 lat i... jeszcze nigdy nie spotkałam się z przeziębieniem...  Co? kaszel wynikał zawsze z konkretnej przyczyny, aczkolwiek... spotkała mnie ta "przyjemność" może 5 razy w ciągu tych wszystkich lat...

Maluchom trzeba podnieść odporność, i może to być właśnie np.rutinoscorbin.
« Ostatnia zmiana: Maj 01, 2009, 21:10:43 wysłane przez Małgorzata » Zapisane

Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wiedzminlandrp underword legendarylions wolodyjowskiego konfederacja