Znalazłam coś przypadkiem, przypadło mi do gustu i... okazało się hitem! dla moich maluchów!
Dziewczynkii super podjęły zabawę, zaciekawiło je, starały mi się zabrać z rąk zabawkę i nareszcie chętniej i bardziej zaborczo ciągnęły ją. Jak im ją dałam na chwilę aby wspólnie poprzeciągały się tą zabawką - miały kilka chwil uciechy. Potem znowu zabrałam, znowu razem, jedna za jeden koniec druga za drugi... no i odkrycie, że z dwóch części zrobiła się jedna którą można wyciągnąć i znowu są dwie!
Pomyślałam sobie, że dla ewentualnie zwiększenia bodźca, mogę w woreczek schować smakołyka...
Tę zabawkę rezerwuję do zabaw tylko ze mną, i jest naprawdę godna polecenia. To pierwsze kroki ku temu, by psiak bawił się ze mną, a nie tylko wzajemnie i z innymi psami, poza tym do freesbee które mi się marzy.
zobaczcie jak wygląda:
http://www.petstages.pl/resources/img_d/232_154.jpghttp://www.petstages.pl/dog.php?id=21Piłkę można włożyć do woreczka, końcówkę sznureczka wystawić, i jest punkt zaczepienia, za co szczeniak wyciąga piłeczkę z woreczka.
Woreczek jest obszyty naokoło grubym szwem, tworzy takie niby freesbee, że łatwo to chwycić i za to ciągnąć.