Strona główna
Pomoc
Kalendarz
Zaloguj się
Rejestracja
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności
: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) -
https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
>
Birdołkowe FOTO-info
>
Foto info - czyli pochwalić się można...
(Moderator:
Admin
) >
Nie tylko beardie
Strony: [
1
]
2
|
Do dołu
« poprzedni
następny »
Drukuj
Autor
Wątek: Nie tylko beardie (Przeczytany 8250 razy)
my-bearded
Gość
Aktywny użytkownik
Offline
Wiadomości: 211
Nie tylko beardie
«
:
Wrzesień 14, 2010, 18:21:13 »
xx
«
Ostatnia zmiana: Luty 06, 2011, 09:24:08 wysłane przez my-bearded
»
Zapisane
Marta
Zaawansowany użytkownik
Offline
Wiadomości: 380
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #1 :
Wrzesień 15, 2010, 10:59:50 »
Ale słodkie kluchy
Uwielbiam te różowe,delikatne szczenięce poduszki
Zapisane
Mavi
Gość
Użytkownik
Offline
Wiadomości: 57
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #2 :
Wrzesień 17, 2010, 12:13:54 »
szczeniaczki kochane, ale czy to prawda, że są to pieski o "małym rozumku". Moi rodzice musieli uśpić swoją suczkę(nowotwór) i są właśnie na etapie co jeśli nie foksterier? Na liście jest m.in. beagle, ale słyszeliśmy różne opinie na ich temat. Będę wdzięczna za informację, jesli to możliwe.
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1810
WWW
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #3 :
Wrzesień 18, 2010, 13:39:36 »
na tyle co wiem i widzę, Beagle to bardzo energetyczne psy, potrzebują sporo zajęć, i nie są zbyt łatwe w ułożeniu, tyle, że foxy też nie łatwe :-) więc komu ja to ... :-)
typowe psy myśliwskie w charakterze i naturze. Jeśli kto to lubi i potrafi zaspokoić jego potrzeby - super pies.
Poza tym, zapewne dobrze jest znaleźć jakieś rozsądne forum i poczytać.
Zapisane
www.smartness.com.pl
my-bearded
Gość
Aktywny użytkownik
Offline
Wiadomości: 211
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #4 :
Wrzesień 18, 2010, 14:11:59 »
xx
«
Ostatnia zmiana: Luty 06, 2011, 09:24:29 wysłane przez my-bearded
»
Zapisane
Mavi
Gość
Użytkownik
Offline
Wiadomości: 57
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #5 :
Wrzesień 21, 2010, 08:56:18 »
Dziękuję serdecznie za informacje. Przekażę je ewentualnym zainteresowanym
A do foxów to rzeczywiście rodzice trafili chyba na wyjątkowy jak na te psy egzemplarz (albo mieli taką "rękę" do wychowania). Dlatego tak trudno teraz im się zdecydować na następnego. Pozdrawiam
Zapisane
Gochaa
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomości: 42
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #6 :
Wrzesień 21, 2010, 20:31:47 »
Miałam wątpliwą przyjemność znalezienia kilku beagli-uciekinierów oraz pośredniczenia w poszukiwaniu innych (bo nie zdjęłam wszystkich ogłoszeń, więc ludzi dzwonili do mnie jeszcze przez dobre parę tygodni w sprawie zarówno zgubionych, jak i znalezionych beagli) - a to wcale nie była duża miejscowość
Jak dla mnie beagle są bardzo specyficzne... ale co kto lubi. Byle się nie nabrać na słodki pysiaczek...
Zapisane
my-bearded
Gość
Aktywny użytkownik
Offline
Wiadomości: 211
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #7 :
Wrzesień 21, 2010, 21:07:10 »
Niestety chyba "wycieczki" są specjalnością beagle i trzeba o tym wiedzieć decydując sie na takiego psa
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1810
WWW
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #8 :
Wrzesień 22, 2010, 17:14:14 »
kochani, nic w ich wycieczkach zaskakującego, to element ich pracy mysliwskiej! naprawdę, polecam poczytać do czego były stworzone, jakie miały zadania, a wtedy wszystko będzie jasne.
Również widziałam kilka ogłoszeń "zaginął Beagle"... ech... i czemu mnie to nie dziwi... ?
Zapisane
www.smartness.com.pl
Gochaa
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomości: 42
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #9 :
Wrzesień 23, 2010, 07:56:58 »
Toteż mnie to nie dziwiło, tylko smuciło. Zwłaszcza, że w drodze do pracy niemal codziennie widzę rozjechane psy/koty/wiewiórki...
Wiem, do czego były stworzone beagle (zresztą nie trzeba czytać, wystarczy rzucić okiem na XIX-wieczne malarstwo angielskie) i sama bym się na nie nie odważyła. A już tym bardziej nie w okolicy, w jakiej mieszkam, gdzie bażanty i zające po prostu pryskają spod nóg. I dlatego m.in. mam beardeda, a nie np. springera, który był dość wysoko na liście rozważanych ras...
Zapisane
Mavi
Gość
Użytkownik
Offline
Wiadomości: 57
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #10 :
Wrzesień 23, 2010, 12:54:46 »
Jednym słowem beagle nie jest psem dla każdego. Dobrze o tym wiedzieć, bo stąd właśnie powstają niesłuszne opinie i biednym psiakom "przyszywa się" fałszywe łatki.
Zapisane
Aga - Greta
Ekspert
Offline
Wiadomości: 504
WWW
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #11 :
Wrzesień 23, 2010, 17:57:51 »
Najgorsze co może być to tzw. moda na konkretną rasę. I to dotyczy wszystkich te co się przewijały jako modne. Ludzie jednak są najgorsi i wszystkiemu winni bo po pierwsze nie przemyślą charakteru tylko kierują się wyglądem np. yorki i robią z nich ostatnio "koty" i każą im siusiać do kuwety.
Szybko się nudzą kolejną "wirtualną zabawką"
Ja po prostu uważam że nie ma psa dla każdego. I są ludzie którzy nigdy nie powinni mieć psa
Zapisane
"Pies jest jedyną istotą na tej ziemi, która kocha cię bardziej niż ty kochasz siebie"
www.beardedcollie.com.pl
my-bearded
Gość
Aktywny użytkownik
Offline
Wiadomości: 211
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #12 :
Wrzesień 23, 2010, 19:04:08 »
Większość naszych forowiczów (podobnież określenie forumowicz jest błędne - bo są fora a nie forumy) ma więcej niż jednego psa i wszyscy wiemy jak różne maja charaktery. Kofi jest naszym trzecim beardetem. Kazdy z nich był zupełnie innym psem. Misiek na spacery chodził bez smyczy ale jak poczuł zwierzynę nic nie było go w stanie zatrzymać (pomimo przebytego szkolenia) czasem wracał po godzinie ale zawsze wracał. Byliśmy raczej spokojni o niego bo znał okolicę i był dość potęznym psem więc sobie w lesie radził. Miska chodzi wylącznie na uwięzi, bo jak poczuje przestrzeń to leci jak opętana. Na szczęście nie wychodzi poza otwartą bramę co u beagli jest podobnież normą. Kofi chciałby czasem polecieć w las ale raczej Miśce do towarzystwa i zaraz wraca. Misi wycieczki trochę nas kosztowały zdrowia. Sądzę, że zawsze jest wstanie znaleźć drogę do domu ale w lesie może wpaść w jakieś niebepieczne miejsce, sidła itp. Zauwazyliśmy, że oboje, w razie problemów czekają na naszą pomoc a potem próbują sobie radzić - rozpieszczeni po prostu. U Miśka ujawniał się instynkt pasterski i czasem szukał zaginionej "owieczki". Miśka i Kofi niepokoją sie wzajemna nieobecnością ale nie polecą w las szukać sie nawzajem. tak wiec stereotypy nigdzie nie pasuja i trzeba biorąc psa liczyć się z niespodziankami. Napisałem kupę banałów
ale może czytają to również kandydaci na psiarzy i coś im to da.
Zapisane
Gochaa
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomości: 42
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #13 :
Wrzesień 24, 2010, 08:30:46 »
Cytat: my-bearded Wrzesień 23, 2010, 19:04:08
Zauwazyliśmy, że oboje, w razie problemów czekają na naszą pomoc a potem próbują sobie radzić -
rozpieszczeni po prostu
.
Oj tak... święte słowa. Jednym z nielicznych sposóbów na sprawienie, żeby Mirka puszczona luzem trzymała się blisko jest pozwolenie jej się "zgubić", a przynajmniej przestraszyć, że się zgubiła - czasami jak gdzieś leci za tropem, z nosem przy ziemi, zamiast ją odwoływać, po prostu się chowam za drzewem, zakrętem etc. (mając ją na oku) - po chwili wraca, szuka mnie w panice i potem się pilnuje. Czasami nawet przez następne parę dni
Cytuj
U Miśka ujawniał się instynkt pasterski i czasem szukał zaginionej "owieczki".
Ja wykorzystałam instynkt pasterski Mirki do zrobienia z niej małego donosiciela - jak tylko druga psica nam się gdzieś zawieruszy, rozkopując kretowisko, zamiast jej szukać w wysokiej trawie, gdzie jej zazwyczaj nie widać, wysyłamy po nią Mirkę
która ma na ten temat własne zdanie i jeżeli uważa, że Reja jest na tyle blisko, że powinniśmy już ją sami zauważyć, staje i dalej nie idzie. Ale też potrafi ją bezbłędnie zlokalizować, wtedy staje nad nią i szczeka.
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1810
WWW
Odp: Nie tylko beardie
«
Odpowiedz #14 :
Wrzesień 24, 2010, 14:06:28 »
a moje birdoły zawsze razem. Tylko Plindza, chyba z braku owieczek w domu jak tylko zauważy "zbłakaną owieczkę" w postaci np. traktora, kombajnu, no ew. auta lub rowera to puszcza się w pogoń! z tego względu muszę mieć oczy i uszy otwarte gdy spacerujemy luzem. Posłucha, wróci gdy zawołam w odpowiednim momencie, kiedy przekroczy odległość 15 m.... już jest głucha. Nie odbiega jednak dalej niż na 500-800 m i wraca, niezależnie od tego czy dorwała swój upatrzony łup czy nie, i robi to tylko na otwartym terenie. Czasami niestety biorę już ją (po wybieganiu) na smycz automatyczną, ma trochę swobody, a ja spokój ducha
Specyficzne dla rasy było to, co zauważył każdy kto był na naszym majowym spotkaniu. Wszystkie Birdoły luzem biegały, wałęsały się po całym, niemałym terenie. Ale jak tylko właściciel zbierał się do domu - nie wiadomo skąd, odnajdywał się ten właściwy
nikt nikogo nie pomylił.
To pastuchy, muszą mieć trochę swobody, chcą aby im dać coś coś do pasienia, opieki, ale bacznie nas obserwują i pilnują. Oczywiście, kiedy jest 1 może trochę od tych zachowań odbiegać, ale zawsze kawałek tego zostanie.
Birdołek poza tym, jest bardzo wesoły i ma specyficzny humorek, dowcip, i nie zqwsze jest do końca, w 100% podporządkowany jak owczarek niemiecki, ma po prostu sporo większą, abstrakcyjną wyobraźnię
Żeby je kochać, trzeba w sercu być pastuchem, ot, kimś kto kocha naturę, swobodę, radość i swawole, a wtedy zdecydowanie szybciej dogada się z Beardie, a i on z takim kimś będzie się czuł dobrze.
Beagle - trzeba mieć naturę mysliwego... i jak takiego nie mam i nie chcę mieć, bo ja nie mysliwy :-)
Kuzynka Iza, ma psa faraona, i bardzo, bardzo często widzę, że choć Jasmin jest kochana, to... dla mnie koszmarnie na co dzień męcząca! To pies na polowania więc nie ma mowy o swobodnym bieganiu, chyba że to teren zamknięty, i bez możliwości aby ktoś przez przypadek... mimo że zawsze wraca, to... wakacje z takim psem to udręka niestety
i właśnie na wakacjach, Iza i Jola patrzyły zazdrośnie na moją (naszą właściwie, bo mówię o światowej, i było nas kilku z birdołami) bandę kilku birdołów, męcząc się z 2 faraonami... ciągła kontrola, ciągły kac, że pies wybiegać się nie może, ciągle napięta smycz (ręce bolą) bo faraon ciągle coś widzi do upolowania :-( nawet na smyczy upolowały mysz... ech... ja wolę moje birdołki
Zapisane
www.smartness.com.pl
Strony: [
1
]
2
|
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
INFORMACJE
-----------------------------
=> Powitania
=> Hodowla
=> Wystawy - informacje, przepisy, zmiany ZKwp
=> Wystawy i spotkania 2013
=> Wystawy i spotkania 2012
=> Wystawy i spotkania 2011
=> Wystawy i spotkania 2010
=> Wystawy i spotkania 2009
=> Wystawy i spotkania 2008
=> Wychowanie, szkolenie, sport i praca
=> Zdrowie, żywienie i pielęgnacja
=> Beardie i inne zwierzaki w potrzebie
=> Literatura
=> Ciekawe opowieści...
-----------------------------
Birdołkowe FOTO-info
-----------------------------
=> Foto info - czyli pochwalić się można...
-----------------------------
Birdołkowe VIDEO-info
-----------------------------
=> VIDEO info - czyli pochwalić się można również i tu
Ładowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
watachawilkow
krainawollusa
kov
polskiegpsts
yourlifetoday