Dagmara

[Aneta]

Czy tutaj tez dano ogłoszenie? http://www.4lapy.pl/ogloszenia/kategoria.php?ko=10  Niestety nie miałam czasu tego przejrzeć ale jest dział "zaginął pies" i "znalazlem psa"

[Milka]

Tak. Tutaj też jest zamieszczone ogłoszenie. Dzięki.

[Milka]

Diego na górę. Może ktoś cię wypatrzy pieseczku !!!

[Alma]

Codziennie zaglądam z nadzieją że się znalazł, dzisiaj będę widziała znajomą z charciego forum poproszę ja o umieszczenie informacji na ich forum,czy mogę dać jej zdjęcie Diega

[AgataW-B]

Milka, a wiadomo coś więcej na temat złodzieja psów który krąży[ł?] w okolicach Trójmiasta?

[Milka]

ALMA oczywiście że możesz dać zdjęcia.
Myślę, że niestety złodzieje nadal są w tym rejonie.Psy giną nadal.  Miejmy nadzieję że birduś się znajdzie. W Czechach i Słowacji następne birdusiowe biedy do wzięcia. Są w schroniskach !!! Serce się kroi. BEARDED W SCHRONISKU   !!!! 

[DorkaWD]

Widziałam, czytałam o tych bidulkach 

Nawet jeśli złapią złodzieja psów na gorącym uczynku to pewnie puszczą wolno bo to "mała szkodliwość społeczna" - ręce opadają!

A skoro przy temacie... To nam próbowano dziś Pandę uprowadzić!
Poszłam z Pandą na ogródek by pogonić i takie tam nasze... no i przy okazji poszłam do szopy na mniej niż 5 minut! W tym czasie dwoje dzieci weszło mi na podwórko i do Pany "chodź piesku". Jakby mnie poraziło piorunem  Taka zrobiłam awanturę, że pewnie sąsiedzi przez miesiąc będą o mnie gadać 
Niestety tacy nieświadomi "złodzieje" też są 

Diego a Ty gdzie jesteś?

[Milka]

Pilnuj malutkiej, jak widzisz dużo nie potrzeba żeby się pozbyć sierściucha. Myślę, że złodzieje psów są bezkarni. Kradzieże psów są na zlecenie. Bardzo często psy są dawane do WALK !!! zwłaszcza rasy bojowe. A reszta ciapków służy do treningów.  :'(Bardzo dużo osób wpływowych w tym siedzi więc proceder trwa.Ludzie dla kasy zrobią wszystko.Co im tam los niewinnych psów.  To jest straszne , pilnujcie swoich ulubieńców.

[Milka]

Nie pisałem tego wcześniej ale w niedzielę dzwoniono do nas, iż w okolicach świąt widziano dużego, szarego, kudłatego psa potrąconego na obwodnicy na wysokości Rotmanki. Mimo że chodziliśmy prawie 2h to nic nie znaleźliśmy (od Świąt minęło sporo czasu i być może dzikie zwierzęta zrobiły już swoje). Mam nadzieję że nie był to Diego. Jeśli jednak to był on to należy się pocieszyć tym, iż przeżył z nami 5 wspaniałych lat....

Nie mniej nie tracę nadziei i wierzę iż był to tylko zbieg okoliczności.

Taki teskt zamieścił właściciel psa... Miejmy nadzieje, że to nie był Diego.

[DorkaWD]

Też czytałam ten post na dogo... Mam nadzieję, że jednak to nie o Diega chodziło i już wkrótce będzie nam dane przeczytać to magiczne słowo "WRÓCIŁ!"
No Diego, wracaj bo mi już kciuki od trzymania drętwieją 

[Małgorzata]

Diego, do gory... dajemy Ci szanse... liczymy ze wrocisz...

[Milka]

Diego na górę!!!! Niech cię wszyscy zobaczą.

[Milka]

Żadnych wieści o psie niestety nie ma .

[AgataW-B]

a właśnie miałam pytać czy coś wiadomo......
już prawie dwa miesiące minęły 
nie chce mi się wierzyć żeby przez ten czas NIKT nie zwrócił uwagi na samotnie błąkającego się [oryginalnego bądź co bądź] psa i nic z tym nie zrobił...... czyżby faktycznie został ukradziony i zamknięty gdzieś w obcym domu...? smutne, cholernie smutne 
ale kciuki wciąż trzymam.

[Małgorzata]

czasami, gdy nadzieja umyka pojawia się światełko... może coś jeszcze się pojawi... martwi mnie tylko to, co właściciel napisał, że widziano podobnego do opisane psa potraconego przez auto... ale nie chcę tracić nadziei... jeszcze nie czas...