Dagmara

[Maja]

Ostatnio testowane buty.


Zakupione tutaj:
http://www.husky.org.pl/produkt/?id=51
Jak dotychczas, uważam je za najlepsze rozwiązanie na zimę. Niestety, tudzież, na szczęście, zima odeszła dość nagle, toteż testy zostały przerwane przedwcześnie Jak widać na zdjęciach, użytkowanie na śniegu nie zniszczyło materiału. Strona wewnętrzna (jakby powleczona gumą), jest nieco spękana, więc gdyby się w nich pochodziło w takim stanie po wodzie, to by pewnie przepuściły wilgoć. Materiał jest gruby i gęsto tkany, więc zatrzymałby brud.
Zdecydowanie wygrywają w kategorii - stosunek ceny do jakości. Są też poprawnie skonstruowane, w sensie proporcji buta.
Na panelach, śliskiej posadzce nieco się ślizgają, pozostałe podłoża, ok.

Tyle o butach. Jeśli chodzi o kontakt z Panem Witoldem Płanetą - który odpisuje na maile, to jest różnie. Czasami odpowiada od razu, czasami trzeba czekać.

Jeśli ktoś się zdecyduje przetestować butki, to jestem bardzo ciekawa wrażeń.

[Iwona]

Dla tych, którzy szukają naprawdę dobrych butów na zimę i nie tylko, polecam te: http://www.beardiessentials.de/Beardie-Boots---868.html Są uszyte z materiałów najlepszej jakości (który nawet pozwala łapie oddychać ;-)), są trwałe, nie przemakają i nie spadają z łap. Niemieckie beardie chodzą w nich całą zimę.

[Maja]

Ivo, widziałaś ich cenę?

[Iwona]

Widziałam, ok. 50 zł za buta, który się nie rozpadnie za chwilę i spełnia swoje zadanie nie wydaje mi się dużo. Ile Ty zapłaciłaś za swoje?

[Aneta]

Te niemieckie wyglądają rewelacyjnie. Cena faktycznie powala , jak ja jeszcze przeliczę to razy 12 łap w domu to niezła kwota wychodzi 

Ale gdybym miała 1 psa to chyba bym to przemyślała.

[Maja]

Widziałam, ok. 50 zł za buta, który się nie rozpadnie za chwilę i spełnia swoje zadanie nie wydaje mi się dużo. Ile Ty zapłaciłaś za swoje?

Ja za jednego płaciłam 8 zł. Przeżyły zeszłą zimę i wyglądają prawie jak nowe.
Jak dla Ciebie 54€ to niedużo, to Ci szczerze zazdroszczę.

[Iwona]

Ja za jednego płaciłam 8 zł. Przeżyły zeszłą zimę i wyglądają prawie jak nowe.
Jak dla Ciebie 54€ to niedużo, to Ci szczerze zazdroszczę.

Nie napisałam, że mnie stać na taki komplet, tylko, że cena odpowiada jakości :-) Używaliśmy wcześniej wielu butów, głównie na wystawy, czyli sporadycznie, większość szybko się przecierała, praktycznie od razu przemakała, nie mówiąc o farbowaniu. Te nie mają powyższych wad.

[Maja]

Przetestuj je w różnych warunkach, zakładaj psom tej zimy. Chętnie je oglądnę wiosną.
Wtedy będzie można porównywać z tymi za 8 zł.

[Małgorzata]

Ja dostałam w prezencie buciki angielskie, wyglądają bardzo podobnie do tych niemieckich, i rzeczywiście nie spadają, tylne nieco różnią się od przednich, są wygięte bardziej w "banana" :-)

co prawda, są już nieco podniszczone, bowiem moje kudłate do przedszkola w nich chodzą a i nowe nie były, jednak... zrobiłam "mustro" i... uszyłam sama. materiał - kupiłam w lumpeksie kurtki "sztormówki" po 1 pln, i z każdej takiej kurtki wychodzi po 2 kpl. Dokupić tylko należy po ok. 20 cm gumy i tyleż samo rzepa. Bogu dzięki, mam maszynę i troszkę szyć potrafię, wiec mam tanio i wygodnie :-) to naprawdę nie jest skomplikowane, wiec jak ktoś ma odrobinę chęci i umiejętności, no i maszynę, lub tez swoją tanią krawcową, to może być rozwiązaniem.

[Iwona]

Gosiu, a dałabyś radę wstawić zdjęcie tych angielskich butów? Ciekawa jestem, jak wyglądają, zwlaszcza te na tylne łapy