Dagmara

[loola]

Gaja musi miec regularnie robione badania kału i moczu. Z pobraniem próbki kału problemu nie mam, jednak trudność się rodzi z pobieraniem moczu

Próbowałam podkładać Gaji wyparzony słoiczek jak się załatwiała jednak jak tylko poczuła, że ma coś pod pupą to przestawała sikać i uciekała, więc nigdy nie udało mi się pobrać odpowiedniej ilości moczu

Macie może jakieś sprawdzone sposoby jak to zrobić??

[Aneta]

Ja mam przygotowaną prostokatną przykrywkę od jakiegoś plastikowgo pojemnika i kiedy sunia zaczyna siusiać podsuwam jej przykrywkę. Kiedy skończy to odchodzi i wtedy przelewem do pojemnika na mocz.

Za pierwszym razem może sie zdziwić , że coś posuwasz więc odskoczy ale za drugim razem powinno być już lepiej.

[daisy]

Anetko u Vegi to się nie sprawdziło, zawsze jak podchodziłam to przestawała sikać, nawet nie zdążyłam niczego podstawić Dodatkowo mocz do badania powinien być czysty i mi wetka poradziła by w ostateczności, po odpowiednim zabezpieczeniu włosa w okolicach sromu i łap (aby nie zebrać zanieszyszczonego materiału do badania) wymusić oddanie moczu. Wiem dziwnie to brzmi, ale wystarczy, najlepiej z rana lekko ucisnąć pęcherz moczowy, ja Vegę nieco unosiłam wkładając rękę pod brzuch i bez problemu łapałam co było mi potrzeba, a nawet więcej

[Małgorzata]

A może lepiej spróbować małego ćwiczenia. Kiedy sika czy robi kupę ( a może i cokolwiek), chwalić z daleka, podchodząc i podać jej smakołyk, pogłaskać. Za 3-5 razem powinna raczej spodziwać się włąśnie smakołyka, i grzecznie siusiać, gdy ty, niepostrzeżenie podsuniesz jej albo jakąć tackę, ale może być też przecięta wzdłuż butelka po wodzie mineralnej, sparzyć wodą gorącą. Psie siki, nie pobrane z cewnikowania i tak nie będą nigdy czyste bakteriologiczne.

Ja używam właśnie butelki, jest długa, wąska, wygodna. Oczywiście potem przelewam do czystego pojemnika.

[Aneta]

Siuśki moich dziewczyn nie były sterylne a i tak można było z badania odczytać to co byo istotne i przeprowadzić prawidłowo leczenie.