Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy Miłośników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogłoszenia, szczenięta, wystawy.
 
Strony: 1 2 [3] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kastracja, sterylizacja?  (Przeczytany 34005 razy)
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 05, 2012, 19:32:40 »

Anetko, dzięki za zaufanie.

Nie znam osobiście nikogo, kto z Poznania mógłby pomóc. Nie sądzę aby kastracja była rozwiązaniem problemu. Mało tu informacji (np. wyniki badań?), więc i ja nie mam pomysłu. Jego "agresja" zapewne nie jest dokładnie agresją, a ma głębsze podłoże. To zapewne panika, strach, brak poczucia bezpieczeństwa, coś z tej galerii powodów, a nie agresja w powszechnym tego słowa rozumieniu, ale i do tego trudno się odnieść mając tylko skrawki informacji.

Tu pomóc można tylko widząc psa, dobrze jeśli w jego naturalnym, domowym środowisku, rozumiejąc Beardie, ich naturę, potrzeby, itd. Behawiorysta, nie zawsze może pomóc, szczególnie, gdy nie zna rasy, jej uwarunkowań, natury i potrzeb. Beardie to nie każdy pies.
Lekarz leczy/stara się leczyć skutki, objawy a nie podstawę problemu. Lek.wet. Kaczor jest dobrym lekarzem, ale nie zoopsychologiem czy behawiorystą.
Zapisane

Krysia
GMBC
Zaawansowany użytkownik
****
Offline

Wiadomości: 297



WWW
« Odpowiedz #31 : Kwiecień 05, 2012, 22:50:20 »

Pozwole sobie i ja cos dodac kastracja w takim wypadku jak Ty opisujesz nie przyniesie skutku gdyz agresja psa nie wynika z dominacji tylko ze strachu i utartego juz zachowania psa wobec danej sytuacji..Pies dominuje nad wlascicielem w wielu sytuacjach wrecz na kazdym kroku a nie tylko wtedy jak slyszy strzaly.Krotko mowiac jakby byl psem dominujacym szczerzyl by zeby w wielu innych sytuacjach/chyba ze tak robi Co?/.Jezeli pies boi sie wystrzalow to leki tez nie rozwiaza problemu bo moga to robic tylko chwilowo np na sylwestra inaczej jak niewiesz kiedy beda strzaly/a sa czesto/to nic nie poradzisz musialabys miec psa ciagle na prochach a tak sie nie da.Jezeli u psa ten strach sie nasila i przeradza w agresje to tylko kompetentny behawiorysta moze temu zaradzic lub przeprowadzka psa w miejsce gdzie strzaly sa np tylko1-2 razy w roku/bo to da sie przezyc/
Zapisane

Pozdrawiam,
Krysia

www.amberose.pl
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1467



WWW
« Odpowiedz #32 : Kwiecień 06, 2012, 07:01:16 »

Zgadzam się, że kastracja nic tu nie pomoże. Praca z lękiem przed wystrzałami jest bardzo trudna, a jeśli pies ma je do tego tak często, jak Baflo, to zgadzam się z Krysią, że (choć brzmi to może niedorzecznie) jedyną formą pomocy psu może być przeprowadzka. Co do behawiorystów, to podobnie jak ze szkoleniowcami i przedstawicielami innych zawodów, różnie z nimi jest, a dokładniej z poziomem wiedzy i kompetencji. Nie chce podważać tu kompetencji tej Pani, bo nie wiem, jakie zalecenia Wam dała i jak Wy się do nich stosowaliście, ale czasami warto spróbować pomocy u kogoś innego. Jeśli chcecie mogę popytać o kogoś godnego polecenia w okolicy Poznania.
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #33 : Kwiecień 06, 2012, 10:02:36 »

Tak Baflo jest ode mnie. Proponuję wizytę w szkole ABC - do tej osoby mam pełne zaufanie - Piotra Lisieckiego. Zna beardety, zna rodzinę Baflo (która akurat strzałów się nie boi nawet jak są polowania u nas w lesie). Adres www.abc.poznan.pl, powołajcie się na mnie.
Zapisane
kaarool
Nowy użytkownik
*
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #34 : Kwiecień 07, 2012, 19:47:07 »

No to i ja się wypowiem.

Nie chcę się tutaj jakoś wychwalać bo uważam, że po pierwsze nie miejsce na to a po 2 nie mam tak dużego doświadczenia, lecz uważam, ŻE.

Kastracja w tym wypadku może pogorszyć sprawę ponieważ to hormon odwagi. Może stać się tak, że pogłębimy jego strach.
Można próbnie zastosować kastracje chemiczną i w podczas trwania tej metody chyba 6 miesięcy obserwować psa jak się zachowuje. Sam stoję ze swoim Lucjanem border collie przed podobnym problemem, ponieważ jest mega cykorem. Wszystko będę jednak robił pod okiem swoich instruktorów.

Po 2 jeżeli piszecie o "dominacji" no to się zastanówcie dokładnie czy występuje ona miedzy psem a człowiekiem.
Czy przypadkiem nie zmuszacie psa do czegoś czego on się panicznie boi?
Jak byście się zachowali jeżeli kazano by wam przejść boso po żarze? Wiemy o tym, że się da wyjść z tego bez szwanku prawda?
Lecz trzeba potrafić to też prawda. Mam racje? Iść pewnie w równym tempie. Nie biec!

Więc z tym psiakiem podejrzewam jest podobnie. Pokazuje, że się boi. Wszystkimi metodami jakie zna przypuszczam, a że wy nadal go pchacie w żar! no to pokazuje zęby, bo po to on je ma!
Gdyby ktoś chciał mnie na siłę wrzucić w taki żar no to też bym machał rękoma i poprzeklinał. ZAKOMUNIKOWAŁBYM jak ten pies, że nie podoba mi się to.

Psy też nam komunikują czego się boją. Wrzucając je na głęboką wodę nic nie naprawimy a wręcz pogłębimy.
Problem który opisujecie jest nie łatwy i naprawienie tego co przypuszczam z premedytacja jeszcze pogłębiliście nie będzie łatwe, ani szybkie.

Praca nad takim problemem jest trudna, długa i mozolna. Trzeba być cierpliwym i skrupulatnym.
Ja wyobrażam sobie jak można to rozwiązać, ale nie jestem zwolennikiem podpowiadania takich poczynań poprzez fora internetowe, ponieważ osoba czytająca moje wypociny może błędnie zinterpretować to za ja napisałem.

Znam osoby z Poznania które, maja doświadczenie w takich sprawach. Chętnie pomogę, bo nie da się ukryć z tym trzeba coś zrobić.
W tym momencie prosiłbym was abyście nie wpuszczali tego psiaka w tak stresujące sytuacje jakimi jest spacer podczas strzałów.
Zaufajcie psiakowi.

Proszę o kontakt wiadomością prywatną a dam namiary na osoby naprawdę pewne z doświadczeniem. Od razu mówię tutaj cudów w ciągu jednej sesji ze szkoleniowcem nie będzie!
Co do szkoły ABC i samego Pana Lisieckiego no to ja bym swojego psa tam nie posłał...


Czekam na wiadomość i pozdrawiam
Karol i Lucjan
Zapisane
Małgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #35 : Kwiecień 08, 2012, 13:08:51 »

świeże spojżenie, i wiele w tym racji  Uśmiech

choć szkoły ABC bym nie oceniała, i nie oceniam, bo nie znam faceta osobiście, ale wiele dobrego i madrego dociera o nim do mnie. Daga go chwali, wiec co osoba to opinia.
Zapisane

Biedruszczak
GMBC
Użytkownik
**
Offline

Wiadomości: 67



« Odpowiedz #36 : Kwiecień 10, 2012, 10:52:58 »

U p.Lisieckiego byliśmy kilka razy niestety nic to nie dało.
Na spacery gdy są strzały nie wychodzimy aż tak głupi nie jesteśmy, ale słychać je w domu i nie mamy na nie wpływu, przeprowadzka raczej nie wchodzi w rachubę.
Prosimy o namiary na "dobrych", sprawdzonych behawiorystów z Poznania i okolic.

Zapisane

Wychowany na Pomorzu Wielkopolsce oddany!
kaarool
Nowy użytkownik
*
Offline

Wiadomości: 12


« Odpowiedz #37 : Czerwiec 22, 2012, 16:12:00 »

I jak sie potoczyła sprawa?
Zapisane
Strony: 1 2 [3] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

planszowanie wyscigi-smierci proskills swietageometria slubne13